Dopasuj się, dopasuj się
Spędzam noce tylko na marzeniach
I graniu głośno muzyki
Oni pukają mi w sufit
Modlą się bym wkrótce stąd odeszła
Już prawie myślałam o odejściu
Wydostaniu się od ich nieprzyjaznych spojrzeń
a teraz jestem sama
A telefon dokucza mi i drażni mnie
Ucieknę od nich wszystkich (oh oh)
Więc duma przyjdzie przed upadkiem
A ja się nie poddam
Dopasuj się, dopasuj się
Oni kłócą się i wprowadzają zamęt
Znają pewne miejsce poza miastem
Dlaczego tam nie pójdę?
To szalone co oni tu robią
Ale teraz to jest ostatnie miejsce
które chcę widzieć - to moja droga do wolności
I nudzi mnie
sposób w jaki oni oczekują bym była
Musisz być, musisz być
Ucieknę od nich wszystkich (oh oh)
Więc duma przyjdzie przed upadkiem
A ja się nie poddam
Dopasuj się, dopasuj się
Dopasuj się, dopasuj się
Jakoś się trzymam
Ale nie chcę dłużej tego znosić
Bo to oni mówią rani mnie
I doprowadza mnie do rozpaczy
Obrączka i dzieci zapraszają mnie
I dom i rodzina
I samochód i telefon
I video
Czy oni nigdy nie dadzą mi spokoju?
Masz obrączkę, masz obrączkę
Ucieknę od nich wszystkich (oh oh)
Więc duma przyjdzie przed upadkiem
A ja się nie poddam
Nie dopasuję się, nie dopasuję się
Nie pasuję, nie pasuję
Nie pasuję, nie pasuję
Nie pasuję, nie pasuję
Oh nie, nie pasuję, nie pasuję
|